Dodaj do ulubionych

Ciągnik DF504

Andrzej Klim

 

Propozycja Prokmaru wydaje się być ciekawą – mały ciągnik, bardzo funkcjonalny i do tego niezbyt (jak na ciągnik) drogi. Na dodatek można go tak doposażyć, że praca nim w warunkach leśnych będzie przyjemna i bezpieczna.

 

Ciągnik DF504, bo o tym modelu mowa, to kompaktowa konstrukcja. Wiele jego elementów składowych (w tym silnik) produkowanych jest w Chinach. Maszyna jednak składana jest w Polsce, tu też jest przystosowywana do pracy w lesie.

Przydatność ciągnika do prac „niewielkich”, potwierdzają dane producenta – moc znamionowa rzędu 36,8 kW (50 KM), napęd na wszystkie koła, trzypunktowy tylny TUZ z udźwigiem 900 kg, tylny WOM (540/1000 obr./min.), dwie pary zewnętrznych szybkozłączy (hydrauliczne).

Szczególnie napęd 4x4 to coś, co w lesie bardzo się przydaje. W łatwiejszym terenie istnieje możliwość rozłączenia napędu przedniej osi. Wydajność pompy hydraulicznej wynosi minimum 25 l/min.

Rozstaw tylnych kół można regulować w zakresie 1,20–1,6 m, przednie koła mają rozstaw 1,4 m. Minimalny prześwit wynosi prawie 40 cm.

Ciągnik ma szerokość 1, 63 m, waży (bez leśnej zabudowy) 2,5 tony.

 

Ale to nie wszystko, ba, dla osoby pracującej w lesie to zaledwie początek. Bo o ile w polu czy zagrodzie na operatora czyha niewiele zagrożeń (relatywnie), o tyle podczas pracy między drzewami, na zrębie jest ich znacznie więcej. A jakoś robić trzeba.

Prokmar pomyślał i o tym wyposażając swój ciągnik w kilka udogodnień, a właściwie zabezpieczeń. I tak kierowca (operator) chroniony jest przez specjalną ramę opasującą maszynę niczym łuk tęczy – od początku maski po sam tył, pozostawiając jedynie miejsce na swobodne podłączenie potrzebnych w danej chwili maszyn/urządzeń.

Orurowaniem chronione są także boki ciągnika. Aby przypadkowa gałąź nie rozbiła szyby, producent wyposażył je w ochronną siatkę. Osłania ona jednak tylko tylne i boczne szyby, pozostawiając pełną widoczność z przodu i poprzez drzwi ciągnika.

 

(...)

 

Zdaniem użytkownika

Norbert Boguszewski, przedsiębiorca leśny, Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Lastrak, Cybinka koło Rzepina

 

Kupiłem ciągnik DF504 w firmie Prokmar, bo przekonał mnie do tego wcześniejszy zakup kolegi, także przedsiębiorcy leśnego. Kolega pracował już ciągnikiem Prokmaru pięć miesięcy i był bardzo zadowolony. Mówił m.in., że w razie jakichkolwiek problemów części zamienne miał u siebie w 24 godziny. Do tego ciągnik był naprawdę oszczędny, palił, jak mówił kolega żartem, wiadro ropy na dzień. I rzeczywiście to się potwierdziło: na 9 godzin pracy przy orce maszyna pali u mnie 10 litrów ropy.

Na początku wykorzystywałem ciągnik do orek pod podszyty. W II czy III klasie wieku jest do tej pracy idealny. Ma zaledwie nieco ponad 1,6 m szerokości, łatwo jeździ między drzewami. Moim zdaniem to ciągnik, który zastąpi leciwe już 30-tki i 60-tki. Jest większy od 30-tki, a mniejszy od 60-tki. Jednym słowem w sam raz do wielu prac leśnych. Jeden z kolegów przedsiębiorców, gdy zobaczył, jak ten ciągnik orze, od razu chce zlecić mi te prace u siebie, bo jego ciągnik jest do tego za duży.

Docelowo ciągnik kupiłem do zrywki siedmiotonową przyczepą Weimera. Przyczepa ma własny agregat hydrauliczny, ale gdyby była potrzeba, można by też korzystać z pompy w ciągniku (są dwie).

(...)

 

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ

 




Dodano 14:15 31-10-2012


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama