Tragedia w Nadleśnictwie Czarne Człuchowskie
Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie (RDLP w Szczecinku) stało się w ostatnim czasie tłem dla aktów wandalizmu i zbrodni.
Zaczęło się 17 czerwca, kiedy to ktoś podpalił budynek gospodarczy w Barkowie, zniszczył 5 samochodów na szkodę czterech osób, tablicę upamiętniającą Żołnierzy Niezłomnych w Czarnem oraz pozostawił na budynkach obraźliwe napisy. Wśród poszkodowanych był m.in. sam nadleśniczy, a także inni pracownicy Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie.
Sprawcę po kilku dniach od zdarzenia ujęto. Okazało się, że jest to jeden z pracowników nadleśnictwa – 50-letni mężczyzna jest leśniczym i pracował w tym samym nadleśnictwie, co poszkodowani.
Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Powodem jego działania było rzekoma zła atmosfera w pracy. Niestety to nie koniec tragicznych zdarzeń związanych z pracownikami tego nadleśnictwa.
Inny leśniczy, który miał problemy w pracy, 9 lipca w Krzemieniewie w gminie Czarne, w siedzibie leśnictwa Sierpowo, zastrzelił swoją żonę i siebie. Powodem prawdopodobnie nie były jednak konflikty i zła atmosfera w pracy, a zazdrość o żonę, którą podejrzewał o romans z księdzem.
Źródło: iczluchow.pl, KPP w Człuchowie, weekendfm.pl
Fot. Wojciech Piepiorka
Dodano 12:35 22-07-2020