Dodaj do ulubionych

U Czaplińskich z Łąkorza

W zulu rodziny Czaplińskich pracuje ojciec, dwaj synowie, zięć i kilku pracowników, na tym samym terenie od 26 lat.

Żywicowanie to stara metoda pozyskiwania żywicy sosnowej. Polega na wykonaniu odpowiednich nacięć na drzewie, zwanych spałami. Na dole sosny mocowano specjalny kubek, do którego ściekała żywica.

W okolicach Łakorza, w województwie warmińsko-mazurskim, żywicowanie ma wieloletnią tradycję. Nie trudno wciąż znaleźć tam sosny ze śladami spał żywiczarskich, chociaż w Polsce już się jej nie pozyskuje – nie opłaca się, chińska jest tańsza.

Jej masowe pozyskanie na tych terenach pamięta dobrze Zbigniew Czapliński, który w lesie pracuje od 35 lat, obecnie prowadzi tu Zakład Usług Leśnych Zbigniew Czapliński.

Sam przy żywicowaniu nie pracował, ale wie jak to było. – Jak ktoś się starał i rodzina pomagała, to dobrze się zarabiało – przyznaje, ale robota nie była wcale łatwa.

– Kiedy deszcz popadał, to trzeba było iść wylać wodę z kubków, bo inaczej żywica się z nich wylewała. A gdy padało w nocy, to ludzie musieli o trzeciej rano kubki wylewać – wspomina.

Potem pojawiły się zamiast kubków woreczki i problem z wodą się rozwiązał. Teraz w Leśnictwie Wąkop jako atrakcję turystyczno-edukacyjną można zobaczyć dawny magazyn żywiczarski. To po prostu coś na kształt wpuszczonej do połowy w ziemię szopki.

Dziś jest tu mała wystawa związana z żywicowaniem.

 

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ

 

Zobacz film z wizyty w zulu rodziny Czaplińskich (klik)

 




Dodano 11:35 30-03-2021


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama