Las jeszcze bardziej cyfrowy

Zwiększenie efektywności pracy w lesie jest możliwe nie tylko dzięki wykorzystaniu danych pozyskiwanych przez drony i satelity, ale również przez same maszyny leśne.

Fińska Grupa Metsä zrzeszająca około 104 000 właścicieli lasów stopniowo wdraża kolejne narzędzia przydatne właścicielom lasów, kupującym drewno czy przetwórcom.

Narzędzia te przydają się na każdym kroku, poczynając od ścinki i sadzenia w zoptymalizowany sposób, przez uwzględnienie aspektu ochrony przyrody, optymalne wyznaczenie dróg zrywkowych, by zminimalizować koszty i emisje spalin, aż po śledzenie całej drogi drewna z lasu do ostatecznego odbiorcy, dzięki możliwości oznaczania.

Co ciekawe, w porównaniu na przykład do rolnictwa, wydaje się, że sektor leśny jest technologicznie opóźniony. To o tyle dziwne, że w dobie zwiększonego nacisku na ochronę środowiska i przechodzenia na surowce odnawialne, drewno staje się bardzo pożądanym surowcem – jeszcze bardziej niż dotychczas! – którym jednocześnie trzeba jeszcze skuteczniej zarządzać.

Na razie wiadomo, że współczesne leśnictwo zapewnia stały wzrost ilości drewna przy jednoczesnym pozyskaniu. Ale, jak szacują naukowcy, kiedy za kolejne 10 lat na Ziemi przybędzie kolejny miliard ludzi, to może nie wystarczyć. Leśnictwo potrzebuje zaawansowanych technologii tak samo jak każdy inny sektor produkcji, a efekty ich wdrażania są oczywiste – na przykład w rolnictwie technologie cyfrowe zwiększają produktywność od 5 do 25 proc. rocznie, oferując okres zwrotu inwestycji w nowe technologie zaledwie w rok do dwóch lat.

Niestety, wdrażanie nowoczesnych rozwiązań w sektorze leśnym napotyka na szereg trudności. Podczas gdy wymienione wyżej lasy należące do członków Grupy Metsä to prywatne drzewostany, 76 proc. lasów na świecie stanowi dobro publiczne. To niestety oznacza, że w większości przypadków są zarządzane konserwatywnie i muszą połączyć kwestie produkcyjne z aspektem rekreacyjnym i środowiskowym.
Tymczasem prywatni właściciele lasów w większości przypadków posiadają bardzo niewielkie powierzchnie zadrzewione (najczęściej mniejsze niż hektar) i nie mają odpowiedniej wiedzy oraz perspektywicznego myślenia, by chętnie korzystać z nowoczesnych technologii.

Dlatego przykłady takie jak ten prezentowany przez członków Grupy Metsä są bardzo potrzebne – na świecie nadal brakuje działających i przynoszących korzyści projektów, które uzmysłowiłyby szerszemu gronu odbiorców potrzebę wdrażania technologii cyfrowych.

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ