Czerwona dwudziestotonówka

Czy zapewnienia producenta są mrzonką, czy może mają realne podstawy? Poparciem tezy o większej „doskonałości” ma być nowa, solidna konstrukcja podwozia i układu napędowego.
Kształt ramy (w czterech wersjach długości), wysoka wytrzymałość stali zastosowanej na tyle ramy oraz w obu wózkach oraz specjalnie ukształtowana kołyska (boogie) gwarantują nie tylko odporność na trudy terenowe, ale także, za sprawą sporego prześwitu, doskonałą dzielność terenową. Na dodatek spód forwordera przypomina kształtem łódź, co pozwala na prześlizgiwanie się po skałach czy pniakach.

Przyczepność to podstawa
To nie koniec nowości proponowanych przez Komatsu. Kolejne ulepszenie dotknęło bowiem mygłownicę – dodatkowe wzmocnienie całej konstrukcji zapewnić ma bardzo duży udźwig, co bezpośrednio przekłada się na łatwiejsze pokonywanie wszystkiego co przed forwarderem.
Nowy układ napędowy przystosowany jest dla 20-tonowych maszyn, jednak nie oznacza to, że całość nie jest oszczędna – nowa technologia silnika E3 Power zapewnia wysoką wydajność, dobre właściwości jezdne oraz efektywnie niskie spalanie.
Nowy system transmisji dostosowuje się samoistnie do terenu, w którym przyjdzie mu pracować. Oznacza to, że system reguluje przyczepność, zapewniając wysoki moment obrotowy przy niskich obrotach. Co ciekawe, operator może dostosować zakres prędkości zarówno dla wyższych, jak i niższych biegów, bez zatrzymywania maszyny.
W celu lepszego wykorzystania wydajności wysokoprężnego silnika i poprawy obsługi w stromym terenie, można zwiększyć przyczepność – umożliwia to maszynie łatwiejszą wspinaczkę, w porównaniu z maszynami poprzedniej generacji.
Nowe są także koła o średnicy 28,5 cala. Większa średnica to lepsza przyczepność do podłoża.

Paweł Bąk

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ

System LoadFlex to kłonice, które można rozłożyć na boki oraz rozkładana krata oporowa. I mamy znacznie szerszą przestrzeń ładunkową