Dodaj do ulubionych

Wyjść na swoje

 

  Zbigniew Celebucki jest absolwentem technikum leśnego w Tucholi (rocznik 1999), od 2004 roku prowadzi firmę leśną w Skrwilnie, na terenie RDLP w Toruniu.

Wszystko, co robię, oparte jest na pracy z drewnem. Nigdy nie wiadomo, co w danej chwili będzie bardziej opłacalne. Mówią, że nie da się ciągnąć za ogon wielu srok, ale praca w kilku miejscach daje większą pewność utrzymania się na rynku. Jeżeli w nadleśnictwie przetargi się przeciągają, moi ludzie mają pracę gdzie indziej – świadczą usługi i dla gmin i rejonu dróg, wycinają i koszą...
W firmie zajmuję się rozliczaniem, zaopatrzeniem, drobnymi naprawami, logistyką. Mam sześciu etatowych pracowników i do tego ściśle związane firmy, które ze mną współpracują. W sumie współpracuję z 30 osobami.
Jeżeli są jakieś trudne zadania, to się nimi zajmuję. Pracując biorę na siebie całą odpowiedzialność.

Praca dla LP, czyli 20%
W tym roku jak i w poprzednim wygrałem przetarg tylko na jedno leśnictwo. Pakiet obejmuje wszystkie prace, od hodowli i pielęgnacji do pozyskania.
Z Nadleśnictwem Skrwilno dobrze mi się współpracuje. Cieszy mnie, że inwestują w drogi, które ułatwiają i usprawniają pracę. Dzięki nim można szybko i bez problemów dojechać na powierzchnię.
Zaczął też działać systemem szlaków operacyjnych. Wcześniej trzeba było więcej nosić drewno na plecach. Teraz można wyciąć sobie szlak zrywkowy. Są to niby drobne rzeczy, ale poprawiają wydajność pracy.
Przetargi w Nadleśnictwie Skrwilno były do tej pory spokojne, nie zaniżano stawek. Jednak w zeszłym roku złożyłem ofertę na prace w szkółce, ale jeden przedsiębiorca zaniżył stawkę o 40%. Była to cena poniżej tolerancji, więc on wygrał ten pakiet.
W tym roku w nadleśnictwie przetargi na dwa pakiety musiały zostać powtórzone ze względu na błędy w dokumentach, w drugim rzucie zaniżono stawki o 80–100 tys. zł na pakiecie. Ale praca w LP to tylko 20% mojej działalności.

Biomasa = 30%
Od mniej więcej pięciu lat produkuję zrębkę energetyczną. Razem z innym przedsiębiorcą kupiliśmy dwa przewoźne rębaki Junkkari HJ 10G. Na początku, jak to zwykle bywa, nie znaliśmy dobrze technologii, ani odbiorców, ale z czasem wszystko zaczęło iść lepiej.
Na początku Nadleśnictwo Skrwilno bardzo chętnie dostarczało nam materiał na zrębki. Pomagaliśmy im w ten sposób sprzątać powierzchnie zrębowe. Teraz bazujemy głównie na surowcu z lasów prywatnych, gdyż w okolicznych nadleśnictwach większość drobnicy sprzedawana jest prywatnym odbiorcom.
W zrębkach ważna jest jakość. Im mniej jest w niej igliwia, tym jakość jest wyższa. Niektórzy odbiorcy sprawdzają ilość energii (w gigadżulach) zawartej w tonie zrębków. Naszym najbardziej znanym odbiorcą jest firma Mondi Świecie, która kupuje od nas zrębki w metrach przestrzennych. Detalicznie sprzedaję też korę lub zrębki dekoracyjne do ogródków.
Gdy zaczynaliśmy, odbiorcy wszystko od nas kupowali, teraz zbyt na zrębkę bardzo przyhamował, ale myślę, że niedługo powróci zainteresowanie tym produktem. Zrębkowanie to ok. 30% mojej działalności.

 

Karolina Grabowska

 

(...)

 

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ

 

Zbigniew Celebucki przy jednym z ciągników

 

Biomasa to dziś 30% działalności firmy




Dodano 09:11 31-05-2013


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama