Dodaj do ulubionych

Kolejne zatopione maszyny

Pamiętacie zatopione maszyny, które pokazaliśmy w styczniowym i lutowym numerze GAZETY LEŚNEJ? Dla tych, którzy nie pamiętają przypominamy, że był to forwarder pracujący na terenie byłej kopalni żwirowej oraz jadący na powierzchnię ciągnik z pługiem dwuodkładnicowym.


Tym razem dostaliśmy od naszej Czytelniczki zdjęcia harwestera, który wpadł w jedną z wielu wodnych pułapek. Maszyny pracujące na tym terenie nie mają łatwo.


„Powierzchnia świerkowo-olchowa z licznymi nieckami wodnymi oraz siecią zanieczyszczonych rowów, które poprzez brak odpowiedniego odpływu spowodowały rozlewanie się wód po całym terenie. Teren charakteryzuje się licznymi wodnymi pułapkami, mimo układania gałęzi świerkowych pod koła, w celu utworzenia tzw. poduszki” – to opis powierzchni nadesłany przez autorkę zdjęć.


– Doświadczony operator Sławek (7 lat pracy) wpadł w taką terenową pułapkę – nieckę. Następnego dnia harwestera wyciągnął forwarder i LKT, akcja trwała „tylko” dwie godziny, po czym nieoczekiwanie harwester ugrzązł po raz drugi – wyciągnięto go tymi samymi maszynami.

 

 

 

 

 




Dodano 13:01 09-04-2014


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama