Nie ma szlaków? Do domu!

Pewien przedsiębiorca mówił ostatnio tak: jadę z pracownikami na powierzchnię, gdzie mamy wykonywać trzebież. Leśniczy mówi, że szlaki możemy zrobić co 50 m. Krzyczę więc do pracowników „Chłopaki, do domu”. Leśniczy pyta „Gdzie Pan jedzie?”. Ja na to: „Na inną powierzchnię, do innego leśnictwa, gdzie da się pracować, bo tu nie ma warunków do pracy”.
Wypowiedź jest autentyczna. A sprawa, choć tu przedstawiona z humorem, poważna.
Ten sam przedsiębiorca opowiada, że CP, czyli czyszczenia późne wykonuje tylko wówczas, gdy nadleśnictwo płaci od powierzchni wykonanego zabiegu, a nie wyłącznie od pozyskanej masy drewna. Stawka to 700 zł/ha.
Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że płacenie w CP tylko za pozyskaną masę, a nie za wykonany zabieg, nie jest korzystne (delikatnie mówiąc) dla firmy leśnej. Bo co też tej masy da się tu wyciągnąć?
Nie każdy przedsiębiorca ma jednak wybór. Większość pracuje na warunkach, jakie postawi nadleśnictwo.