Maszyny z lamusa - Timberjack 200D
Dla skidera Timberjack 200D niestraszne było błoto, sypki piasek czy wysoka pokrywa śnieżna.
Firma Timberjack została założona w latach 50. XX wieku w Ontario w Kanadzie przez Wesleya Maggilla i Roberta Simsona. Zaprojektowali oni ciągnik przegubowy z napędem na cztery koła wyposażony we wciągarkę zamontowaną z tyłu maszyny.
Po stworzeniu prototypu rozpoczęli produkcję. Początkowo tradycyjnym kolorem malowania maszyn Timberjack był czerwonawo-pomarańczowy. Dopiero w 1992 roku zmieniono malowanie na znane nam wszystkim zielono-czarno-żółte.
Przez ponad 20 lat Timberjack był własnością firmy Eaton Corporation. W latach 90. firma została wykupiona przez FMG (ForestMachineGroup), a maszyny nosiły podwójną nazwę FMG-Timberjack. W roku 2000 Timberjack został odkupiony przez Johna Deera za kwotę 570 milionów dolarów. Zakup ten był połączony z kupnem firmy Waratah specjalizującej się w produkcji ciężkich głowic harwesterowych.
Timberjack 200D to skider linowy produkowany w latach 60. ubiegłego wieku. Napęd na cztery koła oraz przegubowa konstrukcja zapewniały mu dobrą zwrotność, mały promień skrętu oraz możliwość poruszania się w najtrudniejszych warunkach.
Oś przednia wahliwa (możliwość wychylenia się koła w górę i w dół o 53 cm) gwarantowała lepszy komfort przemieszczania się w terenie oraz zwiększała przyczepność wszystkich kół na nierównościach. Wały napędowe miały zwiększoną średnicę, w porównaniu do ówcześnie produkowanych maszyn innych producentów, a w połączeniu z przekładniami planetarnymi w piastach zapewniały długą żywotność układu napędowego.
Bęben wciągarki oraz rolki prowadzące linę umieszczone były w bezobsługowych łożyskach kulowych. Lemiesz mygłownicy sterowany hydraulicznie podnosił się na wysokość 117 cm oraz mógł się zagłębiać 15 cm poniżej poziomu gruntu. Zamiast mygłownicy możliwe było zamontowanie ładowacza czołowego z chwytakiem o udźwigu 800 kg.
Maszyna posiadała otwartą kabinę, kierowca był chroniony stalowym dachem zamontowanym na stelażu rurowym. Aby chronić kierowcę przed wiatrem i zimnem. boki kabiny zabezpieczano plandekami, a do środka kierowano ciepłe powietrze od silnika. Wszystkie dźwignie sterujące umieszczone były w miejscu dostępnym dla operatora. Timberjack 200D wyposażony był w ręczną dźwignię gazu – przydatną przy poruszaniu się po nierównościach.
(...)
To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty? Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!
WIĘCEJ
Dodano 16:01 23-03-2022