Dodaj do ulubionych

Wojenne konsekwencje

Sankcje, które dotknęły Rosję i Białoruś pogorszyły sytuację na rynku drzewnym. Przedsiębiorcy muszą mierzyć się ze wzrostem ceny drewna, brakami surowca i niestabilnością rynku.

Światowa opinia publiczna szybko zareagowała na rosyjską agresję. Oprócz słów potępienia w ruch poszły sankcje gospodarcze. Słusznie też dotknęły one Białoruś, która udostępniła swoje terytorium wojskom kierowanym z Kremla. Czyni to reżim Aleksandra Łukaszenki współwinnym zbrodniom, jakich doświadczyła w ostatnich tygodniach Ukraina. Wśród towarów objętych zakazem importu znalazły się m.in. produkty przetwórstwa drzewnego.

Międzynarodowa reakcja
Stało się to za sprawą dotyczącego Białorusi Rozporządzenia Rady Unii Europejskiej z 2 marca. W jego myśl w praktyce uniemożliwiono przywóz do Wspólnoty drewna i wyrobów drzewnych z tego kraju. W przypadku towarów zakontraktowanych przed 2 marca 2022 r. zakaz obowiązuje od 4 czerwca. Dotyczy to także drewna pozyskanego na Białorusi i przewiezionego do innego kraju, a także drewna zakupionego z krajów trzecich.


Sankcje wobec Federacji Rosyjskiej są jeszcze dotkliwsze i, choć w wielu aspektach wciąż procedowane, Władimir Putin na nie nie czekał. Dekretem z 8 marca zakazał eksportu do państw „wrogich”, w tym członków Unii Europejskiej, różnych sortymentów drzewnych i produktów drewnopochodnych, takich jak forniry, sklejka itp.


Na tym nie kończy się jeszcze skala reakcji społeczności międzynarodowej. 4 marca rada PEFC International zdecydowała, że drewno pozyskane w Rosji i Białorusi należy uznać za pochodzące z rejonu konfliktu. Tym samym nie może być ono użyte w wyrobach certyfikowanych w tym systemie.


W ślad poszło też FSC International, 8 marca zawieszając wszystkie certyfikaty wydane przed swoje filie w Rosji i na Białorusi. Dopóki państwa te uczestniczą w zbrojnej napaści na Ukrainę, dopóty pozyskany na ich terenie surowiec drzewny nie może być użyty przy produkcji towarów oznaczonych logiem FSC. Decyzja ta weszła w życie po upływie 30 dni od ogłoszenia.

Ważne, że certyfikaty nie zostały odebrane tamtejszym gospodarzom lasów, co ma na celu chronić tamtejsze drzewostany. Należy jednak pamiętać, że organizacje zajmujące się ochroną przyrody już kilka lat temu donosiły, że FSC w Rosji ma efekt odwrotny do zamierzonego i jedynie ułatwia handel tamtejszym drewnem, którego pozyskanie wcale nie odbywa się kosztem mniejszym dla przyrody niż w przypadku lasów niecertyfikowanych.

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ


 




Dodano 09:38 30-06-2022


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama