Jazda forwarderem
Jako maszyna wysokowydajna, forwarder musi nie tylko sprawnie ładować, ale również przemieszczać się pomiędzy szlakiem a składnicą.
Jazda forwarderem wydaje się rzeczą prostą i oczywistą – w końcu maszyny te są zbudowane w taki sposób, by bez trudu pokonywać leśne trudności. Mało tego: wyspecjalizowane modele radzą sobie doskonale nawet w warunkach, w których trudno byłoby przejść piechotą.
Ale i tu znajdzie się pole do poprawy techniki operatorskiej.
W różnych warunkach
Na przykładnie wykonanym szlaku zrywkowym znajdują się gałęzie, które niwelują nacisk na glebę, dzięki temu tworzą się mniejsze koleiny. Tak przygotowane ścieżki poruszania się maszyn, położone na równinnym terenie, to marzenie każdego operatora. Praca jest na nich bezproblemowa i wygodna.
Ale nawet na tak łatwym obszarze zdarzają się sytuacje w których trzeba – dosłownie – zwolnić i wziąć sprawy na spokojnie. Na przykład, kiedy zmienia się pogoda. Po obfitych opadach dobrze przygotowany grunt może stanowić pułapkę na operatora przyzwyczajonego do komfortu.
Jeśli fragment szlaku zrywkowego ulegnie podtopieniu, niekoniecznie będzie to widoczne na pierwszy rzut oka. Wtedy przejazd z ładunkiem może okazać się niebezpieczny: kiedy koła gwałtownie zapadną się w podłożu, maszyna może się niebezpiecznie przechylić.
W trudniejszych warunkach należy zatem stosować wolniejsze przełożenia jazdy i zwiększyć czujność. Nowsze modele forwarderów posiadają oczywiście funkcję automatycznego doboru trybu jazdy, ale to nie zwalnia operatora z obowiązku zachowania uwagi.
Za napęd w forwarderach odpowiadają układy hydrostatyczne, a więc ich poruszanie się będzie (całkiem słusznie) zdawało się bardziej płynne niż w pojazdach o mechanicznym układzie napędowym.
Nie zmienia to faktu, że dla zachowania bezpieczeństwa, zawsze poruszamy się z żurawiem ustawionym w pozycji bezpiecznej. Kiedy jedziemy z ładunkiem, chwytak powinien być oparty o drewno, a podczas przejazdu „na pusto” – na specjalnym uchwycie w przestrzeni ładunkowej.
Prawidłowe użytkowanie
Istnieje też parę zasad dotyczących dbałości o dobry stan maszyny. Przykładowo, nie należy skręcać podczas postoju. Powoduje to szybsze zużycie opon i może przeciążać układ skrętny.
Nie trzeba chyba wspominać, że operator podczas przejazdów powinien uważać nie tylko na drogę, ale również na okoliczne drzewa. Uderzenie elementem żurawia w gałąź może doprowadzić do niepotrzebnej awarii, nie wspominając już o stłuczonych lampach i pokiereszowanej karoserii.
Jeśli poruszamy się w trudnym terenie – czytaj: grząskim błocie, na podmokłym gruncie, piasku – dobrze jest pomyśleć o łańcuchach albo gąsienicach. Niektóre marki oferują nawet specjalne modele przeznaczone do pracy w takich warunkach. Gąsienice nie muszą być montowane na stałe, można zaopatrzyć się w zestaw do montażu na kołach.
Naprawdę wielką dozę ostrożoności należy zachować podczas pracy w terenach góskich. W części 3 Poradnika pisaliśmy o środku ciężkości maszyny, zwanej również środkiem masy. Jak pamiętamy, kiedy ten środek zostanie przechylony odpowiednio daleko od podstawy maszyny, dochodzi do wywrotki. Kiedy poruszamy się po pochyłości o przekroczenie granicy równowagi jest jeszcze łatwiej, czego dowodem jest liczba wypadków z udziałem przewróconych ciągników zrywkowych.
Jak zatem jeździć po górach? Po pierwsze, surowiec powinien być ułożony tak, by opierał się o kratę oporową. Dzięki temu nie zsunie się niespodziewanie. Takie przesuwające się drewno może wręcz „popchnąć” maszynę i doprowadzić do utraty kontroli.
Przejazdy po obszarach o dużym nachyleniu powinny odbywać się tylko w górę i w dół stoku, nigdy w poprzek. Stabilność maszyny wzdłuż jest nieporównywalnie większa niż w poprzek. Pamiętajmy też, że z ładunkiem pokonywanie wzniesień będzie znacznie trudniejsze.
Miejsca o zbyt dużym nachyleniu na powierzchni, na której pracuje forwarder, powinny być oznaczone w widoczny sposób przed rozpoczęciem prac. To praktyka stosowana na przykład w Norwegii, która zabezpiecza operatora przed przypadkowym wjechaniem w miejsce, z którego nie będzie się później mógł wydostać, lub co gorsza dojdzie do wypadku.
(...)
To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty? Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!
WIĘCEJ
Dodano 10:23 24-12-2024