USA. Ogień niszczył południową Kalifornię
Najbardziej niszczycielskie pożary w historii południowej Kaliforni zniszczyły nie tylko drzewa, spowodowały też potężne straty w infrastrukturze i zmusiły ludzi do ewakuacji.
Jak informował serwis NBC News 14 stycznia 2025, ogniem objęte było 40 tysięcy akrów (ok. 16160 hektarów), zniszczeniu uległo 12 300 budynków, życie straciły 24 osoby.
Krytyczne warunki pogodowe spowodowane były wiatrem Santa Ana. Największy z pożarów okrzyknięty „Palisadowym” (od dzielnicy Los Angeles nazywającej się Pacific Palisades) obejmował obszar 23 000 akrów (ok. 9300 hektarów).
Ewakuowano 92 000 mieszkańców Los Angeles, 89 000 osób wciąż znajdowało się w strefach przygotowanych do natychmiastowej ewakuacji.
Wiatr Santa Ana poruszający się w porywach z prędkością do 160 kilometrów na godzinę bardzo utrudniał akcje gaśnicze. Zjawisko meteorologiczne występuje regularnie w okresie od października do marca w regionie Kaliforni Południowej. To suchy, pustynny wiatr fenowy.
W sytuacji nie pomaga to, że pożary nastąpiły po wyjątkowo suchej zimie. Biuro prognoz w Las Vegas (na dzień 14 stycznia 2025) podało, że minęły już 184 dni bez deszczu.
Przyczyny powstania ognia nie są jeszcze zbadane. W amerykańskich mediach czytamy o dochodzeniu federalnego Biura Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych w miejscu wybuchu pożaru „Palisadowego”.
Źróło: NBC News
Dodano 14:28 24-01-2025