Gatunki nierodzime
Wedle przewidywań naukowców czeka nas zanikanie sosny praktycznie z terenu całej Polski. Jednym ze sposobów utrzymania stabilności lasów może być wprowadzenie nierodzimych gatunków drzew.
W wywiadzie opublikowanym w ostatnim numerze Gazety Leśnej, prof. Marcin Dyderski z Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii Nauk w Kórniku, zaznaczył, że już za 16 lat, w skali Europy będziemy mogli widzieć poważne symptomy wymierania gatunków iglastych.
W Polsce w przypadku sosny zanikanie obejmie większość kraju, prócz Pomorza Gdańskiego i gór. Zdaniem naukowca ryzykowne jest jej sadzenie w takim wymiarze jak obecnie. Co w takim razie powinny zrobić Lasy Państwowe?
Linie obrony
Zespół prof. Dyderskiego, który zajmuje się zarówno konsekwencjami inwazji nierodzimych gatunków drzew oraz przewidywaniem wpływu zmian klimatycznych na ich rozmieszczenie, opiera swoje badania na analizie modeli pokazujących rozmieszczenie poszczególnych drzewostanów wobec zmian klimatu.
Te modele powstają w oparciu o dane o rozmieszczeniu gatunków i prognozę zmian klimatycznych wg IPCC, Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu. Pogarszanie się warunków występowania gatunków iglastych w Polsce pokazują wszystkie publikacje zespołu z lat 2018, 2023 i 2025.
Jak podkreśla prof. Marcin Dyderski, w tej sytuacji, zgodnie ze schematem opracowanym w Centrum Badań nad Lasami w Wiedniu, są trzy linie obrony przed zmianami klimatycznymi w lasach.
Pierwsza z nich to migracja wspomagana, czyli wspieranie obecnie występujących gatunków drzew, poprzez wspomagane wprowadzanie populacji bardziej dostosowanych do nowych warunków, na przykład z południa Europy.
Oprócz tego dodatkowym środkiem wzmacniającym odporność drzewostanu jest zastosowanie silniejszych trzebieży, które powodują że drzewa opanowane nie zabierają wody tym, które dominują w górnej warstwie koron. Silniejsze trzebieże mają też swoje negatywne konsekwencje – zaburzają zdolność lasu do chłodzenia jego dna poprzez zacienianie. To rozwiązanie mogłoby również spotkać się ze słabym odbiorem społecznym.
Drugi scenariusz to wymiana sosny, świerka, na inne gatunki rodzime, na przykład na dęby (szypułkowy i bezszypułkowy) oraz buk, które uważa się za przyszłościowe. Według modeli dęby zniosą suszę lepiej niż sosna, choć już teraz obserwowane jest zamieranie dębów w wielu miejscach w Polsce. Buk ma z kolei niewielki potencjał na ubogich siedliskach, może jednak pełnić rolę gatunku głównego albo domieszkowego, mając pozytywny wpływ na glebę. Z drugiej strony nie jest gatunkiem w pełni odpornym na susze, na przykład w Niemczech zdarza się mu również zamierać.
Gatunki nierodzime
Trzecią drogą na ratunek lasom jest wprowadzenie pewnych gatunków nierodzimych.
(...)
To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty? Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!
WIĘCEJ
Dodano 15:13 17-04-2025