Dodaj do ulubionych

Wizyta w zulu Farmer-Tenczynek

Farmer Usługi Leśne i Ogrodnicze to firma z siedzibą w Tenczynku w Małopolsce, którą prowadzi wraz z rodziną Tomasz Kuźnik.

Przedsiębiorstwo działa na terenie województwa małopolskiego i śląskiego, oferując szeroki zakres działania – od rekultywacji terenów zielonych, mulczowania zakrzaczeń, po profesjonalną wycinkę, zrywkę drzew, orkę leśną, odnawianie, tworzenie pasów przeciwpożarowych. 


Wykonuje również usługi rębakiem, kruszarką rozdrabniającą przy porządkowaniu terenów rolnych, w ogrodach i na terenach zielonych, a także prace arborystyczne na wysokościach.
– Staramy się mieć jak najszerszy zakres usług, po to by zawsze mieć pracę, gdy jakaś działalność idzie słabiej – podkreśla Tomasza Kuźnik.

Rodzinny biznes
Firma Pana Tomasza jest na rynku od 2005 roku, ale w lesie właściciel zula Farmer pracuje już od dzieciństwa. W jego rodzinie są tradycje leśne. Do lasu z siekierą chodził już z dziadkiem, a teraz w lesie pracuje również jego syn, który ma własnego zula, ale współpracuje z firmą ojca.
Razem działają w dwóch Nadleśnictwach Chrzanów i Krzeszowice, właściwie mają większość pakietów w tych jednostkach. Pan Tomasz obsługuje Leśnictwa Dulowa i  Kroczymiech w Nadleśnictwie Chrzanów oraz Białkę, Kopce i Zabierzów w Nadleśnictwie Krzeszowice. Syn – Oliwier Kuźnik, ma Leśnictwo Ciężkowice i Szczakową w Nadleśnictwie Chrzanów oraz Tenczynek i Dubie w Nadleśnictwie Krzeszowice.
– Ja mam swoje pakiety, on ma swoje. Robimy to wspólnymi ludźmi i maszynami. Działamy na zasadzie komuny, ale mózg jest jeden – mówi Tomasz Kuźnik, wskazując na siebie.
Wspólnie zatrudniają 16 osób na umowę o pracę – pracownicy to operatorzy i pilarze jednocześnie.
W parku maszynowym spółki Kuźnik ojciec&syn nie brakuje profesjonalnych maszyn, są : trzy harwestery Komatsu: 901, 911, 931, cztery forwardery tej samej marki, dwie przyczepy Fao Far, cztery Valtry, dwa rozdrabniacze, dwa pługofrezy Fao Far i dwa frezy.


Na placu w firmie stoją jeszcze dwa stare ciągniki MTZ Belarus, które są stale remontowane. Pan Tomasz ma do nich sentyment.


– MTZ z 1986 roku to był mój drugi ciągnik w życiu. Mam go od 2004 roku i tak już został. Mój syn jest młodszy od niego o 10 lat – żartuje. Miał jeszcze skidery, ale je sprzedał, bo nie było potrzeby pozyskiwania dłużycy.


Pracują rodzinnie, rozliczeniami i księgowością zajmuje się żona Pana Tomasza. Rocznie na dwóch nadleśnictwach pozyskują 75 tys. m³ drewna. W krakowskich leśnictwach to głównie sosna, buk, w chrzanowskich – sosna i brzoza. Wykonują także przygotowanie do nasadzeń i sadzenie. Teraz leśniczowie zmieniają skład gatunkowy i sadzony jest głównie dąb, wiąz, buk i trochę sosny. 

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ


 




Dodano 15:21 18-04-2025


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama