Na ratunek branży
Pogarsza się sytuacja ekonomiczna zakładów przemysłu drzewnego oraz wielu firm świadczących usługi na rzecz gospodarki leśnej.
Deklaracja obecnego rządu dotycząca wyłączenia z użytkowania 20 proc. powierzchni leśnej LP spowodowała poważne zakłócenia w całym sektorze leśno-drzewnym. Jak donoszą analitycy rynku surowca drzewnego z Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD), na przykładzie regionalnych dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie i Białymstoku liczba podmiotów kupujących do 5000 m³ drewna rocznie, spadła aż o 22 proc. w ciągu zaledwie jednego roku.
Szczególnie na wprowadzonych wyłączeniach z użytkowania, nazwanych roboczo przez Ministerstwo Środowiska i Klimatu moratoriami (brak umocowania prawnego), ucierpi znacząco m. in. przemysł tartaczny.
Gorsze wyniki branży
Analiza przeprowadzona przez PIGPD na temat oferty sprzedaży drewna przez Lasy Państwowe na I i II półrocze 2025 roku, wskazuje na szereg niepokojących zmian, które mogą mieć negatywny wpływ na przyszłość sektora drzewnego w Polsce.
Dla przykładu surowiec kluczowy dla polskiego tartacznictwa czyli sosna W_STANDARD, zanotowała spadek w ofercie na II półrocze z 1 323 597 m³ do 1 258 826 m³ (spadek o 64 771 m³). Idąc dalej, Sieć Badawcza Łukasiewicz, na zlecenie samego Ministerstwa Klimatu i Środowiska dokonała szerokiej analizy polskiego sektora leśno-drzewnego w latach 2022–2024.
Dokument jednoznacznie wskazuje na poważne zagrożenia wnikające z polityki ograniczania podaży surowca, a największe wystąpi właśnie w sektorze tartacznym. Rentowność netto tej branży wynosiła w 2023 roku zaledwie 2,3 proc., a w pierwszych miesiącach 2024 roku rentowność była ujemna (-1,2%). Oznacza to, że polityka ograniczania pozyskania drewna negatywnie wpływa na fundamenty gospodarcze tego sektora. Planowane przez MKiŚ wyłączenie 20 proc. lasów z gospodarki leśnej może doprowadzić do spadku produkcji przemysłu drzewnego o ok. 40 mld zł, wzrostu cen drewna i jego produktów, dalszego pogorszenia konkurencyjności branży tartacznej, potencjalnych upadłości firm i utraty miejsc pracy.
Dodatkowo z przemysłem tartacznym jest ściśle powiązany i zależny przemysł meblarski, który kolejny rok z rzędu odnotował spadek produkcji sprzedanej (w 2024 r. o 64 mld zł, - 4% r/r). W przeciągu ostatnich dwóch lat spadło również zatrudnienie w tej branży ze 164 tys. zatrudnionych na początku 2022 r. do 143 tys. na końcu 2024 roku.
Pogłębia się również ujemny bilans handlowy z wieloma krajami w obrębie surowca drzewnego. Od dłuższego już czasu specjaliści branżowi starają się obalać mit dot. eksportu do Chin nieprzetworzonego surowca drzewnego z Polski. Dane analityczne GUS jednoznacznie wskazują, iż głównym odbiorcą nie są Chiny, a właśnie Niemcy – w 2024 r. było to 958 tys. ton, natomiast do Chin eksportujemy nieco ponad połowę tej wartości, tj. 486 tys. ton.
Uszczegóławiając dane analityczne dla surowca bukowego (jednego z głównych gatunków liściastych podlegającego przerobowi obok dębu) można zaobserwować coroczne zmniejszenie oferty sprzedażowej tego gatunku przez Lasy Państwowe.
Jak od 2019 roku kształtowały się pozyskanie i sprzedaż surowca wielkowymiarowego bukowego?
W Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie (dane udostępnione przez Wydział Gospodarki Drewnem) na przełomie lat zaobserwowano niemal trzykrotny spadek zarówno pozyskania, jak i sprzedaży grupy handlowej W_STANDARD buk (drewno wielkowymiarowe) z poziomu 108 tys. m³ w 2019 roku do poziomu 39 tys. m³ w 2024 roku. Pozyskanie tej grupy handlowej spadło z poziomu 113 tys. m³ w 2019 roku do poziomu 39 tys. m³ w 2024 roku.
Problem zmniejszania pozyskiwania i sprzedaży tej grupy handlowej dot. również bazy surowcowej wokół dwóch innych aglomeracji miejskich tj. Wrocławia i Gdańska.
Fot.: freepik
(...)
To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty? Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!
WIĘCEJ
Dodano 14:05 26-05-2025