Dodaj do ulubionych

Truckersi Pasternakowie

O firmie rodziny Pasternaków, działającej w branży drzewnej i tartacznej, zrobiło się głośno dzięki programowi „Polscy truckersi” w Discovery Channel Polska. Seria dokumentów, emitowana na tym kanale od października, pokazuje pracę polskich kierowców ciężarówek. Rodzina Pasternaków zajmuje się obróbką i transportem drewna. W branży drzewnej i tartacznej działają już od ponad 20 lat. Miesięcznie wożą od 500 do 700 kubików drewna, najczęściej ze Słowacji. Niektóre sztuki osiągają nawet 35 metrów długości co nie odstrasza ich od pokonywania kilkusetkilometrowych odległości.
Firmą zajmuje się czterech braci i ojciec. Mają swój tartak i firmy przewozowe.
– Ja wożę drewno, jeden brat zajmuje się księgowością, drugi obróbką drewna na tartaku i  obsługą koparki, a jeszcze jeden sprawami marketingowymi: kupuje drewno w Polsce i za granicą – tłumaczy jeden z braci, Paweł Pasternak.
Jak wygląda praca kierowcy-przewoźnika drewna i jakich wyrzeczeń ona wymaga wiedzą o tym doskonale ludzie pracujący w tej branży. – Wyjeżdżamy o świcie. Jak załadujemy drewno o 8 to mniej więcej o 16 rozładowujemy na tartaku. Ze Słowacji droga jest oczywiście znacznie dłuższa. Praktycznie cały czas spędzam w aucie – opowiada Pan Paweł. Jak mówi utrapieniem dla kierowcy są kontrole Inspektoratu Transportu Drogowego. Sprawdzany jest wówczas stan techniczny pojazdu, tonaż auta z załadunkiem i zabezpieczenie drewna.
Drewno, które trafia do tartaku Pasternaków, obrabiane jest na europalety, lub cięte na 3–4 metrowe kłody i transportowane dalej za granicę. Najczęściej do Czech lub Włoch.
– Pod euro paletę oceny dokonujemy na miejscu wzrokowo, już na lesie. Trzeba stwierdzić czy drewno nie jest zgniłe, zwiercone przez kornika, czy ma zabarwienie – podkreśla Pasternak. Jak mówi długie podróże z załadunkiem drewna wymagają dobrej koncentracji i umiejętności. Trzeba być gotowym na wszystko. Firma wykupuje i wozi tylko drewno iglaste, świerka, jodłę, sosnę i modrzewia, zarówno od polskich, jak i słowackich leśników. Dłużyce mają zazwyczaj po 24 metry długości, chociaż zdarzają się sztuki 35 metrowe. Górzyste, słowackie tereny wcale nie ułatwiają pracy Pasternakom. Najgorzej oczywiście jest zimą, kiedy drogi są oblodzone i jest mnóstwo śniegu. Praca jest wtedy naprawdę ciężka i niebezpieczna. Ale jak mówią Pasternakowie, taki jest las i ten zawód – piękny i nieprzewidywalny.
KB




Dodano 13:57 01-12-2015


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama