Dodaj do ulubionych

Z lasami można wygrać

Jak pokazuje wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 18.03.2016 br. nie zawsze kary nakładane przez Lasy Państwowe na zulowców są słuszne.
Chodzi o firmę leśną, która wygrała przetarg na prace leśne w Nadleśnictwie Gryfino. Pakiet prac został zaplanowany do wykonania na 3 lata. Wykonawca nie wywiązywał się jednak z terminów wykonania prac i nadleśnictwo postanowiło umowę rozwiązać. Nasuwa się zatem pytanie: dlaczego zul nie dotrzymywał terminów?
Jak czytamy w uzasadnieniu wyroku – pozwany (w tym wypadku zul), wykazał że:

„Zlecenia przekazywane przez zamawiającego charakteryzowały się znacznym przekroczeniem normogodzin przewidzianych dla zadeklarowanej liczby osób realizujących prace objęte zamówieniem publicznym, przez co dochodziło do ich nadmiernego obciążenia oraz braku możliwości wykonania zleconych czynności w zakreślonym terminie.”
   
Dalej w uzasadnieniu Sąd zaznacza, że o dochowaniu terminu może być mowa tylko wtedy, gdy takowy jest znany wykonawcy robót. W tym wypadku Lasy Państwowe nie wyszczególniały jednak pozwanemu zulowi terminów np. koszenia upraw, czy wykonania czyszczeń. Zatem nie możliwym jest udowodnienie winy, jakoby firma nie dotrzymała terminów wykonania zleceń.

Duży nie zawsze może wszystko. A ten wyrok jest tego powiedzenia doskonałym przykładem.




Dodano 15:32 22-04-2016


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama