List drzewiarzy do premiera
Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego wystosowała list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego, w sprawie sytuacji na rynku drzewnym.
Drzewiarze określili ją jako „bez precedensu”. Przemysł drzewny w ostatnim półroczu odnotowuje spadki sprzedaży wyrobów we wszystkich sektorach związanych z przerobem drewna, dotyczą one także radykalnego obniżania marży produkcyjnej.
„Jednym z głównych powodów tak trudnej sytuacji jest utrata konkurencyjności naszych produktów, na którą największy wpływ ma cena surowca drzewnego z lasów państwowych, kluczowego w koszcie wytworzenia. Obecnie mamy najdroższe drewno w Europie, dodatkowo pozbawianego systematycznie certyfikacji FSC, która dla wielu firm jest niezbędna dla zachowania sprzedaży na rynkach eksportowych” – czytamy w piśmie.
Przedstawiciele przemysłu drzewnego domagają się:
Korekty cen sprzedaży surowca na drugie półrocze 2023 r. o minus 20 proc. i stworzenia zasad sprzedaży drewna na rok 2024 i lata następne, które będą promować przerób drewna w Polsce. Powrotu do cen wyjściowych (wywoławczych) z 2021 roku na drewno sprzedawane przez Lasy Państwowe na przetargach, a także arbitrażu przedstawicieli polskiego rządu w sporze LP z FSC. List prócz PIGPD podpisali także przedstawiciele 7 innych organizacji branży drzewnej.
W odpowiedzi na stronie LP ukazał się komunikat dotyczący sytuacji na rynku drzewnym. Leśnicy stwierdzili, że roszczenia i kłopoty drzewiarzy są bezpodstawne, a ceny nie odbiegają od średniej europejskiej. "Nasi biznesowi partnerzy, przedstawiciele branży drzewnej, są odpowiedzialni za doniesienia o rzekomo wyjątkowo wysokich cenach surowca w Polsce.
Tymczasem średnie ceny drewna są na analogicznym poziomie, jak w całej Europie. Zarzut branży drzewnej opiera się na manipulacji faktów: porównuje się ceny sortymentów drewna o dużo wyższej klasyfikacji technologicznej i jakościowej z drewnem gorszej jakości, a co się z tym wiąże także tańszym, w innych państwach europejskich" – czytamy na stronie LP.
Dodano 12:04 29-08-2023